Witam wszystkich, którzy celowo lub przypadkiem zawitali na moją stronę. Zachęcam do czytania, studiowania i komentowania zamieszczonych tu artykułów. Są one efektem moich przemyśleń, a zainspirowane niekończącymi się dyskusjami jakie prowadzę, tak przy ogniskach na biwakach historycznych, jak i w społecznościach internetowych. Mimo iż staram się, aby informacje w nich zawarte miały uzasadnienie w źródłach, to może mi się zdarzyć potknięcie. Proszę zatem o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Mam nadzieję, że lektura będzie ciekawa, a chciałbym aby była inspirująca.

Pozdrawiam!

sobota, 16 października 2010

O celności, celowaniu i trafianiu. Cz. 1



Wielokrotnie, przy okazji dyskusji na temat taktyki walki piechoty uzbrojonej w gładkolufowe karabiny skałkowe, pojawia się kwestia celności tej broni. Spektrum opinii wypowiadanych przy tym przez „specjalistów” jest szerokie, od całkowitego lekceważenia, jako ognistych kijów do straszenia, po nieprawdopodobne opowieści o strzelach trafiających w oko, z odległości 500 metrów. Warto do tej dyskusji dorzucić garść faktów i twardych dowodów, opartych o badania empiryczne. Tak się składa, że dokładnie 200 lat temu, w roku 1810, na poligonie pod Poczdamem, pod kierownictwem Gerharda Scharnhorsta, wykonano testy nad różnymi typami broni skałkowej, będącej na wyposażeniu armii europejskich. Ten tekst został oparty o wyniki tych badań, opublikowane w roku 1813 pod tytułem: Uber der Wirkung des Feurgewehrs.



Przedmiotem testów były następujące modele broni:
"staropruski" karabin z prosta kolbą (M1780/87), "nowopruski" karabin z wygiętą kolbą (M1809), pruski karabin Nothardta (M1801), karabin francuski (1777/ANIX), karabin angielski (Brown Bess, New Land Pattern), karabin szwedzki i karabin rosyjski, przy czym dla dwu ostatnich nie udało mi się ustalić konkretnych modelów.

Metodyka.
Teren była całkowicie płaski, bez wzniesień ani przeszkód terenowych. Strzelanie odbywało się cyklami po 200 strzałów, które oddawane były przez 10 żołnierzy, z których każdy oddawał po 20 strzałów w kierunku celu. W trakcie testów mierzono również czas, jaki potrzebny był do oddania 20 strzałów. Celem była drewniana ściana, zbudowana z calowej grubości desek, o długości 100 kroków i wysokości 6 stóp. Strzelanie odbywało się na dystansie 100, 200, 300, 400, 500 i 600 kroków. Już w czasie testów przeprowadzanych w roku 1800, zauważono, że jeżeli broń jest skierowana poziomo i wycelowana w połowę wysokości człowieka, to kule spadają na ziemię w odległości najdalej 200 – 250 kroków. Podczas prób w 1810, na dystansie 100 kroków celowano do linii położonej na wysokości 3 stóp, ale dla karabinów szwedzkich, rosyjskich i angielskich, musiano tę linię obniżyć do wysokości jednej stopy nad poziomem gruntu, gdyż w czasie testów zauważono, że wiele pocisków przelatuje górą nad celem ! Na dystansie 200 kroków, celowano na wysokości 3 stóp nad poziomem gruntu, a na dystansie 300 kroków, na wysokość 5 stóp nad ziemią, czyli jedną stopę poniżej górnej krawędzi ściany. Na dystansie 400, 500 i 600 kroków celowano na „wysokość bagnetu” a więc na wysokość jeźdźca, czyli jedną stopę powyżej wysokości ściany.



Wyniki.
Szybkostrzelność.
Podczas testów na dystansie 300 kroków mierzono czas, jaki potrzebny był do oddania 20 strzałów. Wyniki różniły się znacznie od siebie, gdyż najkrótszy zmierzony czas to było 7½ minuty a najdłuższe wynosiły 13 do 14 minut. Przeciętne wyniki szybkostrzelności dla poszczególnych modeli wyniosły: M1780/87 – 2,22 [strzałów na minutę]; M1809 – 2,5; M1801 – 2,29; 1777/ANIX – 2,0; karabin rosyjski – 2,0, dla Brown Bess i karabinu szwedzkiego – brak danych.

Skuteczność:
Wyniki trafień zostały przedstawione na wykresie. Jak widać, na najkrótszym dystansie 100 kroków, wyniki różnią się najbardziej, aby na dystansie 300 – 400 kroków osiągnąć podobne wartości dla wszystkich modeli.



Wnioski.
Wnioskiem jaki autor wysnuł z wyników badań była ogólna formuła, że na dystansie 100 kroków w cel trafia ¾ , na dystansie 200 kroków, ½ a na dystansie 300 metrów, 1/3 wystrzelonych kul. W oparciu o wykres i porównując poszczególne modele można jeszcze zauważyć, że
- charakterystyki modeli ANIX, M1801 i M1809 są prawie identyczne
- zaskakuje bardzo niska skuteczność karabinu M1780/87 (staropruski), który był główną bronią ręczną Prusaków w kampanii 1806/07, oraz daleka od "legendarnej" szybkostrzelność.
- skuteczność na dystansie 500 – 600 kroków jest bliska zeru.

4 komentarze:

  1. Czy jednak kwestia wyszkolenia żołnierza w danej armii nie miała wpływu na celność?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poganiaj Waść, o celowaniu będzie kolejna część cyklu :)Tu mamy tylko wyniki badań nad poszczególnymi modelami broni w tych samych warunkach eksperymentu.

    OdpowiedzUsuń
  3. No fakt, toż to cz.1... przepraszam za zamieszanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. >Wnioskiem jaki autor wysnuł z wyników badań była >ogólna formuła, że na dystansie 100 kroków w cel >trafia ¾ , na dystansie 200 kroków, ½ a na >dystansie 300 metrów, 1/3 wystrzelonych kul.
    Czyli co 100 kroków celność spada o przeciętnie o 1/3.
    Zatem na dystancie 50 kroków możemy się spodziewać 7/8 trafień, a na 20 krokach już 1/1.
    Dzięki temu znając celność bojową na niektórych dystansach można się pokusić o wykreślenie bojowej celności.
    Mamy przykład gdy z 20 kroków pada 28-30 ludzi od salwy 2000 ludzi(może tylko 1000), albo od salwy 250 ludzi z 40 kroków pada kilkunastu co jest raczej przesadzone, pewnie mniej padło od tej salwy.
    Jeszcze ze 100 przykładów i można coś z tym zrobić.

    OdpowiedzUsuń